Po trzech zwycięstwach z rzędu przyszedł remis z Orlikiem Brzeg.

Po trzech zwycięstwach z rzędu Sparta po bardzo wyrównanym spotkaniu tylko zremisowała z Orlikiem Brzeg 24:24. Czytaj więcej...

Drużyna Orliku Brzeg przyjechała do Obornik z lekkim opóźnieniem dlatego spotkanie rozpoczęło się z kilkunastominutowym poślizgiem. Sam mecz od samego początku nie miał wyraźnego faworyta. Obie drużyny grały od pierwszej minuty bramka za bramkę. Dopiero w 26 minucie ,czyli w samej końcówce I połowy spotkania Sparcie udało się odskoczyć od Orlika na cztery bramki. Wtedy to na tablicy widniał wynik 13-9. Nasz przeciwnik jednak walczył do samego końca i pierwsza połowa skończyła się wynikiem 14-12. Drugą połowę w naszej bramce zaczął Sebastian Kustoń, który zastąpił Artura Gawlika. Sebastian (wybrany MVP meczu) dał dobrą zmianę broniąc w drugiej połowie na bardzo dobrym procencie skutecznych interwencji . Jednak postawa naszego bramkarza nie wystarczyła do wygrania tego meczu. Problemem była gra w ataku. Nasi zawodnicy mieli bardzo duże problemy z przejściem defensywy przeciwnika. Orlik staną obroną 5:1 z podwyższeniem pod lewe rozegranie co znacznie utrudniło rozgrywanie akcji Sparcie. Do tego zbyt duża ilość błędów własnych oraz słabsza postawa w defensywie. Na 10 minut przed końcem meczu goście wyszli nawet na trzy bramkowe prowadzenie ,jednak nasza drużyna zdołała odrobić straty a nawet wyjść na prowadzenie na dwie minuty przed końcem. Ostatnią bramkę w meczu rzucili niestety goście. Sparta miała jeszcze swoją szanse ,ale po rzucie Huberta Narożnego piłka trafił w słupek. Ostatecznie mecz skończył się wynikiem 24:24. Na pewno wszyscy liczyli w tym meczu na dwa punkty, ale patrząc na przebieg meczu a zwłaszcza drugiej połowy jest to remis zwycięski. Przed drużyną Sparty jeszcze jeden mecz w tym roku z MKS Zagłębiem II Lubin. To spotkanie już w środę o godzinie 18:30 w hali OCS.