Zwycięstwem w Nowym Sączu 25-20 i remisem 28-28, na własnym parkiecie z Polonią Kępno, zakończyły sezon spartanki i z 11 miejsca na początku rundy rewanżowej, awansowały na 5 miejsce w końcowej tabeli- co w tych okolicznościach należy podsumować jako mały- wielki sukces.
Spartanki od początku prezentowały się znakomicie wygrywając pierwszych sześć spotkań. Potem nastąpiła lekka zadyszka ale końcówka sezonu równie udana. Zespół nasz w ostatnich dwóch meczach pokazał ponownie swój charakter i w trudnych warunkach wywalczył na zakończenie sezonu 5 miejsce. Mecz w Nowym Sączu bardzo trudny bo ciężka podróż / 600 km w jedna stronę /i mecz grany cały czas na pograniczu remisu lub dwóch ,trzech bramek przewagi.Mimo zmęczenia podróżą spartanki potrafią utrzymać koncentracje przez całe 60 min. i wygrywamy 25-20. Bardzo udany występ zaliczyła Joanna Gładecka zdobywczyni 12 bramek. Mecz z Polonią Kępno był bardzo wyrównany i obfitował w wiele emocji. Przewaga punktowa była raz po stronie spartanek raz po stronie przyjezdnych.Przez większość spotkania trener gości zdecydował się kryć indywidualnie dobrze dysponowane tego dnia Urszulę Filodę i Joannę Gładecką przez co działania w ataku były bardzo utrudnione.Dobrze w tym trudnym okresie gry spisywały się Justyna Cieśla i Katarzyna Nowak obie zdobyły po 8 bramek oraz juniorka młodsza naszego klubu- reprezentantka Polski Jesica Kaszkowiak zdobywczyni 3 bramek. Mecz trzymał do końca w napięciu i szkoda ,że bramkę na remis straciliśmy właściwie w ostatniej sekundzie z rzutu karnego. Remis ujmy nie przynosi a raczej zdobyty punkt przyczynił się do skoku w tabeli o dwa miejsca. Brawo dla dziewczyn za walkę do końca. Zakończyliśmy trudny sezon i chcemy trochę odpocząć . Liga z roku na rok jest bardziej wyrównana i każdy mecz kosztuje nas dużo zdrowia . Ciesze się ,że obyło się w minionym już sezonie bez poważniejszych kontuzji.Mam nadzieję ,że organizacyjnie i finansowo uda nam się wystąpić w przyszłym sezonie - komentuje trener Konitz.